wtorek, 12 czerwca 2012

Powrót bloga

Kiedyś pod zupełnie innym adresem prowadziłem bloga o sporcie. Mój styl został dostrzeżony przez portal sportsukces.pl. No i to by było na tyle mojego bloga o sporcie. Nie chciało mi się pisać, nie miałem motywacji. Później zamknąłem bloga o polityce, założyłem blogi o zegarkach, stylu życia, a także samochodzie FSO Warszawa. Stwierdziłem, że polityką i sportem zajmował się nie będę.

Ale jest Euro, turniej, który wykończy naszą gospodarkę, jak już wykończył Hydrobudowę, PBG i wiele innych firm budowlanych. Turniej, którym żyje cała Polska, turniej podczas, którego ludzie na ulicach okazują takie sposoby kibicowania, że od razu wiem, kto wybrał kojo, koko na chymn (bo hymnem tego nazwać się nie da) kibiców. Jest to też turniej, który od początku kusił mnie do powrotu do blogowania o sporcie. Za dużo dzieje się, żeby to przemilczeć.

A skoro za dużo się dzieje, żeby o tym milczeć, dlatego trzeba wypalić Sport'a i brać się do pracy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz